kwi 17 2008

....


Komentarze: 2

 Coz moge powiedzec?? Czy najlebszym sposobem na nauke jest popelnianie bledow?? A moze branie za nie odpowiedzialnosc ,wiem ,ze niewazne co sie stanie czas by sie zmienic minol i to sie stalo ,teraz czas naprawic swoje bledy. Czy uda mi sie?? Czas pokaze.....

 

 Paulina.....kiedy na mysl przychodzi mi to imie to staje sie dlamnie synonimem bledu....tego co zrobilem zle i jak bardzo tego zaluje. Znam 3 Pauliny ,ale tak naprawde tylko jedna mi sie w pamiec wryla....Paulina Mucha. Niebede sie rozpisywal co takiego sie stalo ,a sie stalo!! Przez tamte dwa tygodnie nauczylem sie ,ze jednak moge byc kochany i umiem kochac.....ale niestety los chcial innaczej a raczej ciagnaca sie zamna wtedy przeszlosc. Niemoge obwiniac nikogo za to co sie stalo ,nikogo oprocz siebie ,gdyby tylko wiedziala jak bardzo mi zal tego co sie stalo..... jak moglem byc TAK GLUPI????? To wszystko moja wina ,niezasluzyla sobie na cos takiego ,a patrzac na to z perspektywy czasu wiem iz wszystko moglo byc innaczej ,moglem byc szczesliwy i moglem jej niesprawiac tyle bolu..... z tym wszystkim czuje sie jeszcze gorzej jak rozmawialem z jej najlebsza przyjaciolka - Korkiem (taka ksywka :P ) wiem teraz wiecej i jak zle wyszlo.....nie tak mialo byc ,zupelnie nie tak..... gdybym tylko mogl cofnoc czas.... gdybym tylko uzyl wtedy mozgu i pomyslal zanim tak wyszlo..... moglem tak wiele rzeczy ktorych niezrobilem ,tak wiele moglem powiedziec..... ale to kolejna lekcja jak czesto trzeba przemyslec wszystko zanim sie cokolwiek zrobi!!!

 Nierozumiem jak mogla w ciagu jednego tygodnia stac sie tak wazna dlamie osoba?? Tydzen przed gimnazjowka nawet jej niezauwazalem ,nigdy niewiedzialem kim ona jest....az do tamtej chwili ,niewiem co tak naprawde sie stalo ,przez jeden tydzden siedzialem w szkole przez conajmniej 12 godzin bo robilismy dekoracje ,tak naprawde robilem to dal punktow. Moze tez troche dla Kaji z ktora spedzalem po 5-6 godzin na rozmowach przy robieniu tych dekoracji. Pamietam ,jak juz konczylismy ,pozostalo nadmuchac 2000 balonow ,oczywiscie uczniowie musieli nadmuchwac "walsnoustnie" i tak siedzialem i nadmuchiwalem ,az wkoncu poszedlem do jakeigos towazystwa...... przez 4 godziny nadmuchiwalismy balony i gadalismy ,tak wlasnie poznalem Korka ,Miske....i ja.... tak naprawde to one wszystkie twoza taka paczke przyjaciolek. Nieprzestawalismy gadac przez ten caly czas.....

 Niewiedzialem jak to sie skonczy ale jak o 23 wszyscy wyszlismy ze szkoly byla taka przyjacielska atmosfera ,juz wtedy cos czulem ,ze za dobrze mi sie z nia rozmawialo by to byla jaka "kolezaka" jedna z wielu ktore mam......

 Nastepnego dnia byla gimnazjowka ,polonez itp.....

 Potem wszyscy bawili sie na 2 pietrze gdzie w sali glownej byla "dyskoteka"....nigdy tak dobrze sie niebawilem ,ale to tak naprawde dzieki niej ,niewierzylem ,ze to wszystko sie dzieje..... czulem ,ze poraz pierwszy kocham.....i jestem kochany...... niezapomne nigdy jak te kilka wolnych tancow ,przytulajac ja poczolem cos dziwnego.......czegos czego jeszcze nieczulem w obecnosci zadnej dziewczyny. Niepotrafie zrozumiec czemu wtedy niezerwalem ze swoaj przeszloscia i necieszylem sie tym co jest teraz.....moze niepotrafilem?? Dzis wiem jak bardzo ja skrzywdzilem i jak bardzo tego zaluje. Teraz kiedy rozmawialem z Korkiem wiem jak wiele sie stalo...... najgorzej sie czuje po tym jak uslyszalem ,ze miala takie same przemyslenia po tym jak ja przytulilem.... niemoge zniesc tej mysli.....

 Jednak musze ,ona nieodzywa sie domnie od 2 miesiecy ,nieodbiera telefonow ,nieodpisuje na smsy udaje w szkole ,ze nieistnieje ,nieslyszy co do niej mowie..... ale niezamierzam sie poddawac ,niebede sie uzalal nad soba i mowil jak mi z tym wszystkim zle. Dosyc z udawaniem ze to namnie nierobi zadnego wrazenia ,dosyc unikania jej wzroku ,niebede dluzej zachowywal sie jak szczeniak ,niebede prosil Korka by sie jej zapytal czy ma ochote porozmawiac ,tak nic niezmienie!!!

 Dzis ,od dzis przestane udawac ,ze wszystko mi zwisa i powiewa ,tez jestem czlowiekiem i mam uczucia z ktorymi niebede sie chowal bo mi glupi pokazac slabos......udawanie czloweika skaly jest bez sensu.......bo kazde jej spojrzenie porusza te wrazliwa strune w sercu....mam dosc ,czas cos z tym zrobic!!! Juz dosyc z polityczna poprawnosci ,gowno mnie obchodzi to co sobie inni pomysla ,jakis idiota ,narwany....DOSC... jutro po lekcjach niewazne ile bede musal czekac ,poczekam na nia ,niebedzie tak ,ze  poczekam jak jej przejdzie ,to do niczego nieprowadzi ,od 2 miesiecy jest zupelnie tak samo i czas to zmienic bo probowalem juz prawie wszystkiego ,oprocz najscie jej po szkole ,pogadania w 4 oczy. Moze wtedy kiedy osobiscie powiem jej ,ze tak niemoze dluzej byc to moze wtedy sie choc troche przelamie i zechce zemna pogadac bo jak naraziee to nic sie niezmienilo.

  Niepotrafie powiedziec tak dokladnie co czuej ale wiem ,ze napewno niepogodze sie z tym co sie dzieje ,czas wziasc sprawy w swoje rece.....tak bardzo mi jej brakuje :(

22 kwietnia 2008, 15:32
Gdyby tak wszyscy chłopacy byli tacy odważni... albo chociaż ten jeden...
Pozdowionka :*
kara
17 kwietnia 2008, 21:48
Wiesz nie pierwszy raz o niej slysze. Mam nadzieje ze sie wszystko ulozy. Zycze Ci szczescia, bo na pewno sie przyda. A co do czlowieka skaly to masz racje....

Dodaj komentarz